Dzieci biją się, zachowują przemocowo wobec innych, bo na tym etapie życia i rozwoju inaczej nie potrafią radzić sobie z sytuacją, w której się znajdują. Chcą jakąś rzecz i zazwyczaj ją biorą. Zabierają innym, wyrywają z ręki, mogą uderzyć itp. Podobnie jak ktoś im coś zabiera lub wkracza na ich terytorium i postrzegany jest jako zagrożenie. 

Przyczyny takiego zachowania wynikają z paru powodów. Układ nerwowy jeszcze kształtuje się, pobudzenie i hamowanie nie równoważy się. Impulsywność jest wysoka – jest przyczyna (bodziec) jest działanie (reakcja). Nie ma miejsca na myślenie: ”co jest skuteczne, dozwolone, jakie będą konsekwencje”.

Często mniejsze dzieci do 4-5 roku życia w ogóle nie wiedzą, co można zrobić inaczej. Posiadają: mały zasób słownictwa, niskie umiejętności społeczne, trudności z odraczaniem działaniaBicie jest również wynikiem uczucia bezradności. Nie wiedzą w jaki inny sposób mogliby osiągnąć upragniony cel.

My dorośli zachowujemy się czasami podobnie. Gdy nie mamy argumentów czy pomysłów jak rozwiązać problem – to nasza bezradność sprawia, że jesteśmy agresywni (klniemy, rzucamy czymś lub damy klapsa dziecku). Naszym zadaniem jest uczyć dzieci innego zachowania. Powinniśmy mieć świadomość i  pamiętać o tym, że to, co dla nas dorosłych jest oczywiste dla dzieci takim nie jest. 

Zasady i reguły w przedszkolu i domu

W grupie przedszkolnej wprowadzamy różne zasady m.in:

  • słuchamy siebie nawzajem, 
  • dzielimy się zabawkami, 
  • wspólnie dbamy o porządek, 
  • każdy jest inny – akceptujemy siebie nawzajem,
  • zwracamy się do siebie z szacunkiem. 

W domu można działać tak samo. Najlepiej sformułować je pozytywnie, czyli mówmy co należy robić, a nie, czego nie wolno. Jeżeli w grupie jest to spory problem, to niech będzie jedna zasada, niech nie zagubi się w zalewie innych (np. dotyczących higieny, porządku itp.). W kodeksie grupowym dobre relacje między dziećmi powinny być priorytetem. Np „szanujemy innych” lub „bawimy się zgodnie” albo „najpierw mówimy, co chcemy zanim działamy” i jeszcze inaczej „tak traktuj innych, jak chcesz, by oni ciebie traktowali”. 

Wszystko w zależności od grupy, jej wieku, temperamentów członków itp. Koniecznie trzeba też dzieciom dać narzędzia: jak radzić sobie w sytuacji trudnej. Podpowiedziećjeżeli coś chcesz to prośMówdaj mi, zostaw, moje itp

Jeżeli ktoś nie reaguje, możesz krzyknąćodejdź, pomocy itp. Podejdź do nauczycielki, powiedz w czym problem. Do tego warto omówić jakie konsekwencje spotkają osobę, która nie respektuje zasad. Konsekwencje wynikają z natury rzeczy, czyli jak będziesz bić innych to będą się ciebie bali, nie będą chcieli się z tobą bawić.

W przedszkolu wprowadza się także konsekwencje logiczne, by nie dopuścić do konsekwencji naturalnych. Może to być odsunięcie od zabawy, danie czasu na pomyślenie jak rozwiązać to inaczej, jak przeprosić. 

Rozmowa z nauczycielem – Co możesz zrobić gdy jesteś zły/a ? Jak prosić o pomoc ? Jak chciałbyś/abyś by ci pomóc? Itp.

Wysłuchanie dwóch stron konfliktu: agresora i ofiary

Gdy dochodzi do sytuacji konfliktowej mamy zawsze dwie strony. Osobiście uważam, że przeprowadzenie „śledztwa”: kto zaczął, kto pierwszy miał zabawkę itp. nie ma najmniejszego sensu. Chcemy nauczyć dzieci, że bicie (i inne formy przemocy) jest niedopuszczalne. Jeżeli tak, to pytanie: „Dlaczego go biłeś/aś?” zakłada, że może jest jakiś dobry powód i można to robić. Nie ma takiej furtki, nie ma usprawiedliwienia. 

Dziecko, które uderzyło potrzebuje wsparcia nauczyciela w paru aspektach. Zdenerwował się, zezłościł – musi się uspokoić. Niech opowie co się stało, niech przypomni sobie, co mógł innego zrobić. Nauczyciel odwołuje się do zasad. Nauczyciel przypomina jak powinno reagować dziecko w sytuacji trudnej. Co sprawiło, że nie wołał o pomoc. Dopytuje: w jaki sposób chce wynagrodzić koledze/koleżance przykrość, którą sprawił/a. Zachęcałabym do zrobienia czegoś miłego osobie pokrzywdzonej. Czasami zwykłe „przepraszam” jest odruchowe, bezrefleksyjne. Wydaje mi się, że zachęcanie do robienia czegoś dobrego, pokazywanie, że potrafisz sprawiać przyjemność, robić miłe rzeczy jest ważniejsze.

Dziecko pokrzywdzone też powinno być zaopiekowane przez nauczyciela. W zależności od sytuacji trzeba zapewnić, że jest bezpieczny, że nauczyciel chce wynagrodzić mu przykrość, która go spotkała. Dopytać jak chciałby, by kolega/koleżanka zrekompensowała mu krzywdę, jak przeprosić. Jeżeli nic nie chce, to uszanować tę decyzję.

Jeżeli dzieci się pokłóciły i trudno określić kto jest ofiarą – to dobrym pomysłem jest posadzić je razem i niech próbują się dogadać, bez udziału dorosłego. Później można dopytać, jak to załatwili. Docenić to, że próbowali dojść do porozumienia, że się pogodzili, wyjaśnili zaistniały problem.

Dlaczego moje dziecko bije innych? 

Jest oczywistą sprawą, że rodzice martwią się, że ich dziecko jest bite lub bije innych. Takie rzeczy niestety się zdarzają i zachowanie spokoju, bez przyklejania etykiet i żmudne uczenie dzieci jak radzić sobie ze złością i jak bronić się przed złością innych jest zadaniem dorosłych: i nauczycieli i rodziców. Najlepiej jeżeli jak jedni tak i drudzy mieli takie same sposoby na rozwiązywanie tych problemów, prezentują takie same wartości i dają dzieciom dobry przykład.

Reasumując: Nie wpadajmy w panikę!

Uczmy dzieci, że najlepszą drogą komunikacji jest rozmowa. Poprawna komunikacja wypowiedzi; jasne sprecyzowanie tego, czego w danej chwili bardzo chce otrzymać od koleżanki, czy kolegi. Gdy to nie odnosi skutku, może krzyknąć i wezwać na pomoc dorosłego. 

Po zachowaniu przemocowym trzeba zrobić coś dobrego dla kolegi/koleżanki. Dziecko pokrzywdzone dostaje wsparcie nauczyciela i decyduje czy przyjmuje przeprosiny. Podkreślajmy, że przebaczanie i godzenie się jest bardzo ważne. Nikt nie jest doskonały i każdy potrzebuje kolejnej szansy. Wspierajmy dzieci w samodzielnym rozwiązywaniu konfliktów między nimi.

Artykuł został napisany na podstawie źródeł: 

  • „Porozumienie bez przemocy” Marshall i Rosenberg,
  • „Pozytywna dyscyplina” Nelsen, Erwin, Duffy
  • „Samoregulacja w szkole” Shanker

p. Urszula Majerska – psycholog Akademii Małych Einsteinów